„Trzeba liczyć się z tym, że nasz projekt będzie się zmieniał” – wywiad z Joanną Krokosz

Wywiad z Joanną Krokosz – finalistką make me! 2018 oraz 2019, projektantką produktu oraz wykładowcą na Wydziale Sztuki Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, na kierunku Wzornictwo. Zajmuje się projektowaniem uniwersalnym ze szczególnym uwzględnieniem potrzeb osób starszych, dzieci i osób z niepełnosprawnościami.

Therapy Set – zestaw pomocy terapeutycznych, projekt: Joanna Krokosz / fot. z archiwum projektantki

Therapy Set – zestaw pomocy terapeutycznych, projekt: Joanna Krokosz / fot. z archiwum projektantki

Therapy Set – zestaw pomocy terapeutycznych, projekt: Joanna Krokosz / fot. z archiwum projektantki

Motywem przewodnim Łódź Design Festival 2019 było Dobre Życie”. Co ono dla Ciebie oznacza? Uważasz, że można je zaprojektować?

 


Joanna: Dobre życie to dla mnie rodzaj równowagi. Taka optymalizacja rzeczywistości. Balans między pracą i życiem rodzinnym i poczucie, że wszystko gra. W tym wypadku dobre życie łączy się raczej z ogólnym poczuciem komfortu, raczej psychicznego bo moje potrzeby fizyczne są bardzo dobrze zabezpieczone. Dla kogoś innego dobre życie będzie oznaczało większą niezależność np. w poruszaniu się, dostępność czy możliwość podjęcia aktywności. Okazuje się, że nie potrzeba wiele, żeby jakość życia poprawić. Przez ostatni rok pracowałam nad projektem uniwersalnej kurtki, która uwzględnia potrzeby osób poruszających się na wózku. Z moich badań wynika, że deszcz dla niektórych osób może być powodem do nie wychodzenia z domu i np. odwołania wizyty u lekarza. Dla nas sprawa jest prosta, możemy skorzystać z parasola, gorzej jeśli ręce zajęte są napędzaniem wózka, a na kolanach robi nam się jezioro. Jedna z osób powiedziała mi, że mokry wózek jest jak tapicerowany fotel, a nie da się z niego wstać. Myślę, że dobrze to opisuje skalę problemu.

 

Co zainspirowało Cię do stworzenia wyróżnionego w konkursie make me! projektu Therapy Set”?

 

Joanna: Projektowaniem dla osób starszych zainteresowałam się kilka lat temu, szukałam tematu, którym mogłabym się zająć w ramach pracy magisterskiej. Ostatecznie połączyłam dwie grupy użytkowników – osoby starsze i dzieci. Dwa lata temu otworzyłam przewód doktorski na Wydziale Form Przemysłowych ASP w Krakowie, od początku wiedziałam, że zajmę się osobami starszymi. Żeby potwierdzić moje przypuszczenia dotyczące problemów z którymi borykają się seniorzy zatrudniłam się jako wolontariuszka w Domu Pomocy Społecznej. Współpracowałam z terapeutami zajęciowymi, przyglądałam się dostępności terapii i okazało się, że jest z tym problem. Trudno wyobrazić sobie dobre życie w Domu Pomocy Społecznej, gdzie większość osób mieszka ponieważ nie było innego wyboru, nie są w stanie o siebie zadbać lub są samotne. Opieka instytucjonalna w Polsce jest w bardzo złej kondycji, brakuje personelu, a potrzeby mieszkańców zaspokajane są tylko na bardzo podstawowym poziomie. Niby wszyscy są zadbani, wypielęgnowani. Od czasu do czasu mogą wziąć udział w dyskotece dla seniorów, ale co z tego jeśli bierze w nich udział 15 osób z 300 które mieszkają w Domu? Zastanawiałam się, dlaczego tak mało ciekawych projektów skierowanych do osób starszych trafia na rynek. Teraz wiem, że być może wynika to z tego, że jest to najbardziej różnorodna grupa jaką można sobie wyobrazić. Powyżej 65 roku życia czyli w momencie przejścia na emeryturę, część osób utrzymuje dotychczasową sprawność lub nawet stają się bardziej aktywni, niektórzy natomiast zaczynają mieć problemy ze zdrowiem stopniowo wycofując się z życia społecznego. Wiele osób żyje samotnie. Dodatkowo szybko zmieniający się styl życia powoduje, że starsze pokolenie ma problem z zaakceptowaniem świata w nowej, lepszej wersji. Przyzwyczajenia gromadzone przez całe życie stają się szczególnie widoczne, a nawet nasilają się. Osoby starsze bardzo niechętnie reagują na nowości, dlatego projekty skierowane do nich muszą być proste i sprytne, czasem ukrywać swoje prawdziwe oblicze np. terapeutyczne.

Therapy Set – zestaw pomocy terapeutycznych, projekt: Joanna Krokosz / fot. z archiwum projektantki

Therapy Set – zestaw pomocy terapeutycznych, projekt: Joanna Krokosz / fot. z archiwum projektantki

Therapy Set – zestaw pomocy terapeutycznych, projekt: Joanna Krokosz / fot. z archiwum projektantki

Therapy Set – zestaw pomocy terapeutycznych, projekt: Joanna Krokosz / fot. z archiwum projektantki

Jak przebiegał proces tworzenia gotowego obiektu do wystawy?


Joanna: Model powstawał etapami, część elementów wykonały mieszkanki DPS w ramach prowadzonych przeze mnie warsztatów. Średnią w grupie mieliśmy bardzo wysoką, najstarsza uczestniczka miała 92 lata. W efekcie powstał zestaw pomocy terapeutycznych dla osób starszych, które można wykonać w ramach warsztatów terapii zajęciowej. Nie oznacza to, że osoby wykonujące pomoce muszą koniecznie ćwiczyć z ich użyciem. Ćwiczenia wykonują raczej osoby, które z racji słabego stanu zdrowia nie opuszczają łóżka. Myślę, że projekty takie jak Therapy Set mogą poprawić jakość życia osób starszych. Udostępnienie projektu na zasadach open source zwiększa jego dostępność.

 

Jak wygląda praca nad projektem w tym momencie? Czy będziesz go rozwijać?


Joanna: Projekt jest częścią mojej pracy doktorskiej, dalej pracuję nad jego rozwinięciem i wdrożeniem. Wszystkie elementy zestawu testuję razem z osobami starszymi i wolontariuszami. Teraz skupiam się raczej na testowaniu pomocy, jako elementów wykorzystywanych w fizjoterapii i terapii polisensorycznej prowadzonej przy łóżku pacjenta.

 

Czy planujesz wdrożyć swój projekt na rynek? Jakich inwestorów poszukujesz, z kim chciałbyś współpracować?


Joanna: Tak, częściowo projekt jest już dostępny, wszystkie pliki niezbędne do wykonania pomocy, można pobrać ze strony www.therapyset.pl Do każdego elementu zestawu zaprojektowałam instrukcję wykonania ze spisem potrzebnych materiałów i scenariusze ćwiczeń. Na początku pracy nad projektem dostałam grant z Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w ramach Inkubatora Innowacji Społecznych. Dzięki temu mogłam sfinansować konsultacje eksperckie, wykonać prototypy i przeprowadzić testy. Teraz poszukuję instytucji, które chciałyby skorzystać z mojego projektu i spróbować wdrożyć go w prowadzonych przez siebie ośrodkach.

 

Pracujesz w tej chwili nad czymś innym?


Joanna: Obecnie pracuję nad dokończeniem projektu Therapy Set, wersja finalna będzie gotowa przed wakacjami. Pracuje też nad własną marką, opakowań wielorazowych. Udało nam się dostać też dofinansowanie na Wydziale Form Przemysłowych, gdzie pracuję nad utworzeniem laboratorium projektowania uniwersalnego. Chcemy stworzyć miejsce, w którym studenci będą mogli bezpośrednio doświadczać sytuacji z którymi mierzą się użytkownicy dla których projektują, np. osoby starsze, niewidome, poruszające się na  wózku. Planujemy też wprowadzić zmiany w programie nauczania wprowadzając elementy projektowania uniwersalnego od pierwszego roku studiów.

Therapy Set – zestaw pomocy terapeutycznych, projekt: Joanna Krokosz / fot. z archiwum projektantki

Therapy Set – zestaw pomocy terapeutycznych, projekt: Joanna Krokosz / fot. z archiwum projektantki

Czy uczestnictwo w finale i wystawa make me! okazały się pomocne? Jak postrzegasz udział w konkursie?


Joanna: W trakcie finału konkursu poznałam wielu świetnych ludzi, mamy kontakt do teraz. Udało mi się też nawiązać kilka kontaktów zawodowych, które być może przełożą się na nowe projekty.

 

Jakie masz plany zawodowe na, powiedzmy, pięć najbliższych lat?


Joanna: Planuję skończyć doktorat i obronić go jesienią. Z pewnością dalej będę skupiać się na projektowaniu dla osób starszych, ale chciałabym też łączyć różne grupy odbiorców np. osoby starsze i dzieci. Chciałabym rozwinąć swoja markę by pracę przy komputerze zrównoważyć pracą wykonywaną własnoręcznie. Przy okazji pracy nad projektem Therapy Set zauważyłam, jak duże znaczenie ma właśnie praca ręczna i bezpośrednie doświadczanie. To co zawsze lubiłam w pracy projektowej to modelowanie, prototypowanie, spotkania z użytkownikami, chciałabym na tym właśnie się skupić w najbliższych pięciu latach.

 

Na co powinni zwracać największą uwagę młodzi, debiutujący projektanci? Jakiej rady mogłabyś udzielić osobom, które chcą zgłosić się do konkursu?

 

Joanna: Myślę, że najważniejsze jest testowanie rozwiązań na użytkownikach już od samego początku. Badanie potrzeb poprzez wywiady czy rozmowy, a później wspólne wypracowywanie efektu. To nie jest prosta sprawa, bo trzeba liczyć się z tym, że nasz projekt będzie się zmieniał, być może efekt będzie zupełnie inny niż się tego spodziewaliśmy, ale z pewnością będzie lepiej odpowiadał na potrzeby grupy docelowej, a to jest przecież nasz główny cel. Myślę też, że młodzi projektanci nie powinni się bać, powinni wdrażać swoje projekty na własną rękę, nawet w mikro skali. Każde takie doświadczenie jest bezcenne.

Therapy Set – zestaw pomocy terapeutycznych, projekt: Joanna Krokosz / fot. z archiwum projektantki

Therapy Set – zestaw pomocy terapeutycznych, projekt: Joanna Krokosz / fot. z archiwum projektantki

Na koniec mamy dla Ciebie jeszcze coś w rodzaju kwestionariusza:


Jeśli mógłbyś być autorem dowolnego projektu z historii ludzkości, co by to było?


Joanna: Łyżka.

 

Jak myślisz jakiego przełomowego rozwiązania technologicznego dożyjesz? Czego najbardziej nie możesz się doczekać?


Joanna: Chciałabym doczekać wynalezienia tworzyw sztucznych, które są naprawdę Biodegradowalne.

 

Kto jest dla Ciebie najważniejszym żyjącym projektantem?


Joanna: Jasper Morrison.

 

Czy możesz wymienić najciekawszych Twoim zdaniem projektantów w Polsce?


Joanna: Pani Jurek i Bartosz Mucha.

 

Co powinno się znaleźć na najlepiej zaprojektowanej pizzy?


Joanna: Rukola.

 

Jaką książkę wartą polecenia czytasz albo przeczytałeś ostatnio?


Joanna: “Homo hapticus” Martina Grunwalda, “Ostatnie dziecko lasu” Richarda Louva, teksty źródłowe odnośnie terapii zajęciowej z początku wieku dostępne na stronie www.archive.org

 

Twoje trzy ulubione seriale to:


Joanna: Wolę filmy.

 

Twoja ulubiona scena z filmu to:


Joanna: Wyspa psów” Wesa Andersona, całość.

 

Dzięki za ciekawą rozmowę!